Szkoła przez wiele ostatnich lat stała na głowie. Dobrze, że pojawił się ktoś, kto próbuje to głośno powiedzieć.
Życie bywa skomplikowane, ale zasady, które nim rządzą, są jasne i proste. Na świecie są rzeczy dobre i złe. I to dla wszystkich. Bez wyjątku.
Co może łączyć siedmioletniego Dominika Jońca z Chicago z Benedyktem XVI? I jeden, i drugi odważnie występują przeciwko sekularyzmowi.
Bankier, a przyzwoity człowiek. Więcej, bankier, który uratował miliony ludzi. A uratował ich nie dlatego, że rozdał im grube miliardy dolarów, ale dlatego, że zarabiał na nich.
Dzisiaj zaczynamy od krańców wszechświata, o ile wszechświat ma w ogóle jakiś kraniec. I stopniowo zmierzamy do naszego domu, czyli do Ziemi.
Czy do prowadzenia biznesu – oprócz pomysłu, pracowitości, jakiegoś kapitału na początek – potrzebny jest także heroizm? Czy heroizm w ogóle może mieć coś wspólnego z biznesem?
Poznałem kiedyś miłego, kulturalnego człowieka, muzułmanina. Inteligentny, wykształcony, był znakomitym rozmówcą.
Jak rozmawiać z kimś, kto zamiast języka do wymiany myśli używa kamieni? Na uniwersytecie w Ratyzbonie Benedykt XVI mówił o islamie.
To nieprawda, że ludzie mają prawo wszystko wiedzieć – stanowczo mówi w wywiadzie dla „Gościa” ks. prof. Edward Staniek (str. 36). W świecie, który domaga się całej prawdy o wszystkim, brzmi to jak herezja. Ale herezją nie jest.
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami bardzo dawno temu wydarzyła się niezwykła historia. Tak musi się zaczynać każda dobra bajka. No, trzeba jeszcze dodać i siedem lasów, za którymi rozgrywa się wzruszająca historia ze szczęśliwym zakończeniem.
Masz pytania odnośnie do naszych tekstów o Funduszach Europejskich? Napisz na adres: projekt@gosc.pl
lub “Gość Niedzielny”,
ul. Wita Stwosza 11, 40-042 Katowice
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.